„BATMAN KONTRA SUPERMAN: ŚWIT SPRAWIEDLIWOśCI”. ŹLE SIę DZIEJE, TRZEBA POłąCZYć SIłY, BY OCALIć śWIAT

Superbohaterowie łączą siły. Źle się dzieje na Błękitnej Planecie. Tak źle, że bohaterowie uwielbianych komiksów Marvela wracają na ekran, aby po raz kolejny ocalić mieszkańców Błękitnej Planety przed zagładą. „Batman kontra Superman: Świt sprawiedliwości” to produkcja w gwiazdorskiej obsadzie. No i dwóch superbohaterów w akcji. Zobaczmy, co się im przydarzy.

Walka superbohatera o kosmicznym rodowodzie z generałem Zodem (Michael Shannon) sprawiła, że miasto legło w gruzach. Tak się stało, że obecnie Superman uchodzi za najbardziej kontrowersyjną postać na świecie. Milioner Bruce Wayne, który przez ponad dwadzieścia lat działał w Gotham jako mściciel Batman obwinia kosmitę o to, że ten ma na sumieniu tysiące tych, którzy oddali swoje życie przez konflikt jego i generała Zoda. Dość Supermana ma również Lex Luthor, który postrzega mężczyznę jako zagrożenie i stara się przekonać senator June Finch, aby pozwoliła mu na transport wydobytego z dna Oceanu Indyjskiego kryptonitu, który mógłby być zabezpieczeniem na bohatera. Atmosferę podejrzliwości wzbudzają też media, które przekazują negatywne opinie świadków działań ostatniego syna planety Krypton podważające jego reputację.

„Batman kontra Superman: Świt sprawiedliwości”. Jest nowe niebezpieczeństwo

Ale teraz nie czas na wzajemne animozje. Na horyzoncie pojawia się nowe zagrożenie w postaci trzeciej postaci, która ma większą moc niż oni razem wzięci i zagraża światu totalną destrukcją. Co się musiało stać na świecie, by dwaj superbohaterowie musieli połączyć siły? Co takiego strasznego grozi światu, że jeden sobie nie poradzi? Otóż ludzkości zagrażają nowi, groźni wrogowie. Trzeba połączyć siły. Jako Superman występuje Henry Cavill, w roli Batmana Ben Affleck.

Przez dwie i pół godziny, bo tyle trwa film, na ekranie bez przerwy coś się dzieje. Sceny bitewne zapierają dech w piersi, a panujący na ekranie mrok za moment zamienia się w feerię świateł. Film nie za bardzo podobał się krytykom, ale widzom to wcale nie przeszkadzało.

"Wonder Woman 1984". Ktoś manipuluje ludźmi, wszystko im obieca. Ona mu przeszkodzi

"Batman". Mroczne sekrety wychodzą na jaw. Ekranizacja w gwiazdorskiej obsadzie

Piątek, 20.00, TVN

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-06-28T09:29:16Z dg43tfdfdgfd