GDY ANITA Z "SANATORIUM MIłOśCI" WSPOMINA Z KIM RANDKOWAłA, MóWI O WIELKIEJ żENADZIE. "WRZUCIł MI DO KOSZYKA KAWIOR I KAZAł SOBIE ZA TO ZAPłACIć"
Anita z "Sanatorium miłości" ma za sobą wiele nieudanych randek. Czy te, które obecnie widzimy na antenie w reality show TVP1 przywrócą jej wiarę w mężczyzn? W nowym wywiadzie seniorka zdradziła o nieodpowiednim zachowaniu panów, z którymi swego czasu się regularnie spotykała. "Oni myśleli, że jestem naiwna i głupia", mówi wprost, gdy wspomina, jak chciano ją wykorzystywać.
Anita z 5. edycji "Sanatorium miłości" ma 60 lat i mieszka w Bydgoszczy. Jest rozwódką, mamą i babcią. Z zawodu jest stomatologiem i współprowadzi też z córką własną klinikę ortodontyczną. Emerytka cierpiała w przeszłości na depresję. Niedawno opowiadała Faktowi, że regularnie korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. - Mogę od razu powiedzieć, że wszelkie przesadne stosowanie wypełniaczy, nie jest w moim guście, kobiety zaczęły się do siebie upodabniać, te same policzki, wydymane usta. Jestem zwolenniczką zabiegów poprawiających jakość skóry, po których wyglądam młodziej, ale jestem do siebie podobna, nienapuchnięta. Jestem przeciwniczką nici liftingujących, w moim przypadku zainwestowałam w lasery, ostrzyknięcie skóry osoczem i tak zwany lipotransfer. Wypełniacze typu kwas hialuronowy i botoks też są nieraz przeze mnie stosowane. Ostatnio koncentruję się na naturalnych formach dbania o skórę twarzy — to jest masaż kobido - zdradziła nam.
Anita z "Sanatorium miłości" o nieudanych randkach. Mężczyzna chciał, by zapłaciła mu za kawior
W nowym wywiadzie Anita z "Sanatorium miłości" pożaliła się, że na randkach często mężczyźni wymagali, by to ona opłacała rachunek, albo spotkanie odbywało się przy wodzie mineralnej. "Miałam takich spotkań z dziesięć i wspominam je jako jedną wielką żenadę. Mężczyzny, o którym myślę, na nic więcej nie było stać. Trafiałam też na cwaniaków. Jeden wrzucił mi do koszyka kawior i kazał sobie za to zapłacić. Gdybym była asertywna, powiedziałabym mu od razu: spadaj. Jeśli godziłam się na kompromis, oni myśleli, że jestem naiwna i głupia", wyznała na Plejadzie.
Przeczytaj też: