LIDER ŁEZ ZABRONI BYłYM MUZYKOM WYKONYWAć "AGNIESZKę"? JEST POZEW [PLOTEK EXCLUSIVE]

Spór pomiędzy dwoma składami Łez zdaje się nie mieć końca. Teraz lider i autor największych hitów zespołu chce zabronić byłym kolegom grania jego piosenek na koncertach. Plotek dowiedział się, że pozew sądowy został już złożony.

Konflikt pomiędzy założycielem i liderem zespołu Łzy, Adamem Konkolem i byłymi muzykami, którzy funkcjonują na rynku pod tą samą nazwą zdaje się nie mieć końca. Kwestia jest o tyle problematyczna, że dwa składy, które grają stare hity Łez na koncertach, mogą być mylące dla organizatorów. Adam Konkol ma jednak rozwiązanie tej sytuacji. Zdecydował się na pozew sądowy. 

Zobacz wideo Zapendowska skomentowała karierę Dody. "Ona twierdzi na pewno inaczej"

Konkol zabroni dawnym kolegom z Łez wykonywania "Agnieszki"? Złożył pozew

Adam Konkol to autor największych przebojów Łez. Stworzył muzykę i słowa do takich hitów, jak: "Agnieszka już dawno...", "Narcyz", "Niebieska sukienka" czy "Oczy szeroko zamknięte". Muzycy, którzy tworzyli z nim skład zespołu byli jednak także wpisywani do ZAIKS-u. - Jako naiwny, młody człowiek, nie mający wiedzy prawnej, wpisałem do ZAIKS-u moich byłych kolegów, dając każdemu z nich jakiś procent „za udział w próbach". Jednak to są prawa autorskie, które powinny trafiać do autora muzyki i tekstu, więc im nie należy się nic - stwierdził Konkol w rozmowie z Plotkiem. Muzyk wyznał też, że za pieniądze zarobione z praw autorskich jego dawni koledzy mogli wybudować sobie domy.  - Przez te lata za pieniądze, które tak naprawdę im się nie należały, oni pobudowali domy i żyli na godnym poziomie. A gdy tylko zasugerowałem, że nie będę się już z nimi dzielić prawami autorskimi ze swoich piosenek, postanowili za moimi plecami spróbować przywłaszczyć sobie nazwę mojego zespołu. Na szczęście nie udało im się to - dodał Adam Konkol. 

Łzy kontra Łzy. Dochodzi do kuriozalnych sytuacji 

Obecnie zdarzają się sytuacje, że organizatorzy koncertów nie mają świadomości, który skład Łez zapraszają. Później są zdziwieni. - Teraz po ponad 20 latach będę się starał by wszystko było tak jak powinno. Wiem, że świadomość wśród ludzi jest coraz większa, otrzymuję wiele słów wsparcia i zrozumienia, dużo ludzi pisze abym się nie poddawał, ale jest mi trudno, gdy dzwoni do mnie burmistrz miasta w którym grały fałszywe Łzy i pyta się mnie „dlaczego mnie nie było". Pytają mnie skąd mają wiedzieć, że zaprosili właściwy zespół Łzy? To proste, wystarczy zapytać czy z Adamem Konkolem. Być może wydam kolejną piosenkę jako Łzy - Adam Konkol, aby ludzie nie byli wprowadzani w błąd - podkreślił lider Łez. 

Konkol dodał też, że nowa twórczość jego byłych kolegów z zespołu w ogóle do niego nie przemawia. - Dla mnie nowa twórczość byłych muzyków nie ma nic wspólnego z sercem i duszą tego zespołu, to po prostu żerowanie na marce zespołu oraz na moich dawnych hitach. Proszę sobie wyobrazić, że ja sam, bez udziału moich byłych kolegów, zdobyłem 12 złotych i platynowych płyt, podczas gdy oni wszyscy razem….żadnej. Nie trzeba być geniuszem by zrozumieć gdzie jest kompozytorsko-autorskie serce i dusza tego zespołu - dodał artysta w rozmowie z Plotkiem. 

Tak doszło do rozłamu we Łzach

Przypomnijmy, że zespół Łzy został założony w 1996 roku. W pierwszym składzie grupy grał Adam Konkol, a wokalistką była Ania Wyszkoni. W listopadzie 2010 roku Wyszkoni postanowiła odejść z zespołu i rozpocząć karierę solową. Nową wokalistką Łez została Sara Chmiel. Do rozłamu doszło w 2021 roku z powodu konfliktu pomiędzy Adamem Konkolem, a pozostałymi muzykami. Lider zespołu poinformował na Facebooku, że postanowił wymienić cały dotychczasowy skład. Oskarżył też gitarzystę Arkadiusza Dzierżawę, że za jego plecami próbował zarejestrować nazwę Łez w Urzędzie Patentowym jako własną. 

2024-06-30T06:47:10Z dg43tfdfdgfd