Eurowizyjne media donoszą, że podczas transmisji z pierwszego półfinału Eurowizji doszło do incydentu, który można nazwać "poważnym złamaniem zasad konkursu”. Co się stało?
RTS, publiczny nadawca z Serbii, miał przerwać nadawanie koncertu, kiedy na scenie była Luna. Przez takie działanie widzowie, którzy śledzili wydarzenie, nie mogli w całości zobaczyć występu reprezentantki Polski.
Zamiast całego występu Luny widzowie oglądali… relację z lotniska, na które przybył prezydent Chin, Xi Jinping.
Więcej za chwilę.
RTS, publiczny nadawca z Serbii, miał przerwać nadawanie koncertu, kiedy na scenie była Luna. Przez takie działanie widzowie, którzy śledzili wydarzenie, nie mogli w całości zobaczyć występu reprezentantki Polski.
2024-05-08T10:51:17Z dg43tfdfdgfd