SWOBODA ZASKOCZYłA ZAPYTANA O DZIECIęCYCH FANóW. "PRZYKRE TO, ALE I TAK ICH UWIELBIAM"

Ewa Swoboda w czwartek została po raz ósmy w karierze mistrzynią Polski. Po finale przez godzinę pozowała do zdjęć i rozdawała autografy najmłodszym kibicom. Jak stwierdziła, ci bywają... niekulturalni. — Przykre to, ale i tak ich uwielbiam — powiedziała z uśmiechem na ustach.

Ewa Swoboda w Bydgoszczy po raz ósmy w karierze została mistrzynią Polski w biegu na 100 metrów. Czwartkowy finał wygrała z wynikiem 11.11. Na drugim miejscu uplasowała się Pia Skrzyszowska (11.33) a na trzecim Krystyna Cimanowska (11.40).

Dramat Anny Kiełbasińskiej. Zalała się łzami na bieżni. Później łamiąca serce wiadomość

Ewa Swoboda o dziecięcych kibicach. "Są niekulturalni"

Po zwycięstwie Bydgoszczy 27-latka została najbardziej utytułowaną sprinterką w historii mistrzostw Polski. W klasyfikacji wszech czasów przeskoczyła Irenę Szewińską i Darię Korczyńską. Swoboda po zawodach narzekała na silny wiatr, który wiał w Bydgoszczy.

— Strasznie mnie zmęczyły biegi eliminacyjne. Finał był już super, bo było spokojnie, chociaż też był metr na sekundę w twarz. Troszeczkę nam dzisiaj powiało — powiedziała. — Ósmy raz. Super! Ja się bardzo cieszę! Jestem mega szczęśliwa. No i co? Lecimy dalej! — zapowiedziała.

Swoboda po finale przez ponad godzinę pozowała do zdjęć i rozdawała autografy kibicom, w większości młodym. — Co te dzieciaki mówią, jak podchodzą po zdjęcie? — zapytano mistrzynię Polski. — Nic, bo są niekulturalne — odpowiedziała ze śmiechem na ustach. — Bardzo rzadko się zdarza, że ktoś mówi: "dziękuję", czy "proszę", tylko od razu chcą zdjęcie, czy podpis. Przykre to, ale i tak ich uwielbiam — powiedziała.

"Polacy mogliby się uczyć od Czechów"

Podobne kolejki czekały na nią na początku czerwca podczas mityngu w Ostrawie. Sprinterka nawiązała do tego i stwierdziła, że Polacy mogliby się uczyć od Czechów, tego jak organizować zawody lekkoatletyczne.

— Jest piknik, jest dużo jedzenia, jest nawet piwo, nie dla nas oczywiście. Oni się umieją się tym super bawić. To jest niesamowite — opisała. — Ludzie po prostu tam przychodzą bawić się i cieszyć razem z nami — przekazała.

Dramatyczne wyznanie Marii Andrejczyk. Nagle zaczęła mówić o trumience

Będzie się stresować na igrzyskach

Swoboda przed sobą ma ostatnie przygotowania do igrzysk olimpijskich, ale przed tym czeka ją jeszcze występ na mityngu Diamentowej Ligi w Paryżu, jednak nie na Stade de France, gdzie odbędzie się olimpijska rywalizacja. Później będzie czas na trening w Spale, a później przyjdą nerwy związane z występem na igrzyskach.

— Będę się stresować, jak już tam będę. Na pewno jak wejdę do wioski olimpijskiej, to się zestresuję bardzo. Ja się nie lubię stresować, bo mnie potem żołądek boli jak w Rzymie — zakończyła ośmiokrotna mistrzyni Polski.

Anita Włodarczyk zdobyła złoto i marzy o odpoczynku. Zdradziła najlepszy sposób na relaks

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-06-27T23:57:40Z dg43tfdfdgfd