Podczas drugiego występu na Eras Tour w Dublinie, Taylor Swift i jej ekipa stanęły w obliczu nieoczekiwanej sytuacji. 34-letnia piosenkarka utknęła na podniesionej platformie podczas wykonywania utworu "The Smallest Man Who Ever Lived". Na szczęście, jeden z jej tancerzy, Jan Ravnik, był w pobliżu, aby jej pomóc.
Jeden z tancerzy podszedł do platformy Swift natychmiast po tym, jak jego własna dotarła na podłogę. Pomógł zejść artystce, a ona uśmiechnęła się do niego w podziękowaniu.
Podczas tego samego koncertu, Swift podzieliła się z publicznością swoimi przemyśleniami na temat swojego albumu "Folklore". Ujawniła, że to właśnie Irlandia odegrała kluczową rolę w jego powstaniu.
"Wyobrażałam sobie świat albumu jako Irlandię. Opowiadanie historii z wieloma różnymi postaciami" — powiedziała Swift, odnosząc się do melancholijnych opowieści zawartych na albumie. "Wy też tak macie. To bardzo irlandzkie, opowiadanie historii" - dodała.
Zobacz również: Najnowszy film Marvela wkrótce w kinach. Na ekranie Taylor Swift?
Taylor Swift zasłynęła z profesjonalizmu i umiejętności radzenia sobie z niespodziewanymi sytuacjami. Jej koncert w Dublinie pokazał, że nawet drobna wpadka techniczna nie jest w stanie zepsuć jej występu.
Źródło: People
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-07-01T05:10:46Z dg43tfdfdgfd