ILE LUNA ZAROBI NA EUROWIZJI? NIE WSZYSCY O TYM WIEDZIELI

Eurowizja to jedno z największych muzycznych wydarzeń na świecie, za którym idą ogromne pieniądze. Na jakie kwoty mogą liczyć występujący na scenie artyści?

Maj od lat związany jest z Eurowizją. W tym roku konkurs powrócił do Szwecji. Wszystko za sprawą zwycięstwa Loreen. Pierwszy półfinał już we wtorek 7 kwietnia. To właśnie wtedy na scenie pojawi się Luna, która wykona piosenkę "The Tower". Wygrana w Eurowizji to okazja do rozpoczęcia międzynarodowej kariery. A co z pieniędzmi? Okazuje się, że artyści mogą wyjść nawet na minusie. Jeśli chcesz zobaczyć przedpremierowe fragmenty z występu naszej reprezentantki, to zajrzyj do galerii na górze strony. 

Zobacz wideo Musiałowski chciał pojechać na Eurowizję. Padły ciepłe słowa o Lunie

Eurowizja to przede wszystkim wydatki. Luna nie dostanie ani grosza 

Dokładnie tak, za występ na Eurowizji nie przysługuje żadne wynagrodzenie. Co więcej, jeśli artysta nie ma zaplecza w postaci wsparcia telewizji, a zdarzają się i takie sytuacje, to musi wyłożyć pieniądze z własnej kieszeni. Wydatków jest sporo, a zaczynają się jeszcze na długo przed samą Eurowizją. Nawet zwycięzca konkursu nie może liczyć na żadne pieniądze. Wygraną jest możliwość zorganizowania konkursu w swoim kraju, niezaprzeczalny rozgłos i kryształowa statuetka mikrofonu. Eurowizja rządzi się swoimi prawami. Samo wydarzenie jest niezwykle drogie. Niektóre telewizje nie mogą sobie pozwolić na efektowne występy, dlatego jeśli nie mają dobrej piosenki, to po prostu przepadają w walce o zwycięstwo.

Tak wygląda scena podczas występu Luny Fot. @Bądźmy razem TVP/ YT

Tyle kosztują efekty specjalne na Eurowizji. Stać na nie tylko najbogatszych 

W sieci od lat krąży cennik, który obowiązuje poszczególne państwa biorące udział w konkursie. Portal Dziennik Eurowizyjny swego czasu opublikował cały kosztorys, z którego wynika, że za trzy minuty mgły na scenie należy zapłacić ponad 60 tys. złotych. 15 sekund strumienia powietrza kosztuje 82 tys. złotych. Z kolei popularne w polskich występach zimne ognie 18 tys. złotych. Najwięcej kosztuje "złoty deszcz", czyli efektowna ściana spadających iskier. Za 15 sekund takiej przyjemności telewizja musi zapłacić 150 tys. złotych. Płatne są również rekwizyty. Po zobaczeniu opublikowanych fragmentów z występu Luny śmiało można powiedzieć, że ktoś w tym roku sypnął groszem. ZOBACZ TEŻ: Eurowizja 2024. Ekspertka wokalna prześwietliła występ Luny. "Może mieć problem"

2024-05-07T11:41:15Z dg43tfdfdgfd