— Chcę powiedzieć jedną rzecz głośno, ponieważ ludzie myślą, że mi było przykro, bo nie umiem przegrywać, a ja bardzo dobrze umiem przegrywać. Było mi przykro z innego powodu. I ta złość, która we mnie była, wynikała z tego, jaki dostałam feedback — mówi Plejadzie Agnieszka Kaczorowska-Pela. Aktorka w rozmowie z Plejadą zdradza tajemnice castingu na jurora "Tańca z gwiazdami".
Agnieszka Kaczorowska-Pela kilkakrotnie wzięła udział w programie "Taniec z gwiazdami" jako tancerka. Jej partnerami byli Rafał Maślak, Krzysztof Wieszczek, Łukasz Kadziewicz, Nikodem Rozbicki, Michał Malinowski i Antek Smykiewicz. W parze z Wieszczkiem wygrała w finale trzeciej edycji programu.
Przed rozpoczęciem 14. edycji "Tańca z gwiazdami" Polsat zadecydował o zmianie składu jury. Finalnie za stołem jurorskim usiedli Tomasz Wygoda, Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk i Iwona Pavlović. Po ogłoszeniu tej decyzji przez stację Agnieszka Kaczorowska-Pela przyznała, że także i ona brała udział w castingu na jurora. Na Instagramie przyznawała, że mocno przeżyła brak angażu do tegorocznej edycji "Tańca z gwiazdami".
[object Promise]— napisała tancerka.
Teraz w rozmowie z Plejadą aktorka po raz pierwszy opowiada o castingu na jurora tanecznego show. Mówi, co usłyszała od produkcji formatu.
Tancerka podkreśla, że po finale 14. edycji programu nie chce oceniać nowych jurorów.
[object Promise]— tłumaczy.
Agnieszka Kaczorowska po raz pierwszy w rozmowie z Plejadą opowiada, dlaczego zdecydowała się publicznie przyznać, że nie otrzymała posady jurora w formacie Polsatu.
— Mogłam o tym wszystkim nie mówić i byłaby cisza, spokój — nawet nikt by nie wiedział — na castingu było też parę gwiazd, o których nikt nie wie, że starały się o tę posadę. To były osoby również znane, tylko one o tym nie mówiły głośno. Chcę w tym swoim przekazie na Instagramie mówić: hej, ja też jestem człowiekiem, ponoszę porażki, dostaję lekcje, wszystkiego nie wygrywam. Wręcz bym powiedziała, że w moim życiu, które uważam, że jest pełne różnych fajnych wspaniałości, sukcesów — za każdą wygraną stoi tysiąc przegranych. I tego mnie nauczył sport — opowiada.
Gwiazda postanowiła przerwać milczenie. Wprost powiedziała, co usłyszała od produkcji Polsatu po przegranym castingu.
— Nie mam pretensji do kogokolwiek, nawet do siebie, bo zrobiłam absolutnie wszystko w tym temacie. Chcę powiedzieć jedną rzecz głośno, ponieważ ludzie myślą, że mi było przykro, bo nie umiem przegrywać, a ja bardzo dobrze umiem przegrywać. Życie mnie tego nauczyło. Było mi przykro z innego powodu. Ta złość, która we mnie była, wynikała z tego, jaki dostałam feedback, ponieważ chciałabym żyć w świecie, w którym, kiedy przegrywasz, to wiesz dlaczego.
[object Promise]— zdradza.
Dopytaliśmy, jakie emocje towarzyszyły aktorce w tamtym momencie.
[object Promise]W dzisiejszym świecie, gdzie tak wszyscy walczymy o równość? Nawet jeżeli to nie było prawdziwym powodem, bo tak też mogło być, to chociaż ktoś mógł wymyślić coś lepszego. Rzeczywiście z tego castingu weszło dwóch mężczyzn — podsumowuje.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-05-07T12:32:33Z dg43tfdfdgfd