17-LETNIA POLKA ZACHWYCA! JEJ OJCIEC JEST BARDZO ZNANY

Anastazja Kuś jest wschodzącą gwiazdą polskiej lekkoatletyki. Zawodniczka, która w maju skończyła zaledwie 17 lat, zachwyciła na mistrzostwach kraju w Bydgoszczy. Biegaczka wywalczyła awans do finału na 400 m, przy okazji bijąc rekord Polski U-18. Młoda biegaczka już cieszy się dużą popularnością w sieci. Na Instagramie obserwuje ją blisko 130 tys. osób. Internauci zachwycają się nie tylko sportowymi umiejętnościami Anastazji, ale też jej urodą. A jej ojciec jest znany wielu Polakom.

  • Anastazja Kuś awansowała do finału mistrzostw Polski w biegu na 400 m, z czasem 52,26 s. To nowy rekord kraju do lat 18. W piątek 17-letnia zawodniczka zmierzy się m.in. z Natalią Kaczmarek, która jest dla niej wzorem. "Chciałabym osiągać takie wyniki jak ona na polskich bieżniach" — wyznała w jednym z wywiadów
  • Kuś w wolnych chwilach chętnie korzysta z social mediów, co sprawia jej ogromną przyjemność. "Odnalazłam się w tym świecie. [...] Cieszę się, że inni doceniają to, co robię. Wkładam w to dużo wysiłku i czasu. To jedno z moich większych hobby" — zdradziła rok temu na łamach tvpsport.pl
  • Lekkoatletka niedawno wyznała, że od zeszłego roku uczy się w... Szkole w Chmurze. — Uczę się sama we własnym zakresie, zaliczam egzaminy z każdego przedmiotu i sama organizuje sobie ten czas, nie muszę chodzić do budynku szkoły i siedzieć tam od 8 do 15— opowiadała w podcaście portalu Bieganie.pl
  • Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

W dzieciństwie mieszkała w innym kraju. "Mam duży sentyment"

Anastazja Kuś jako dziecko mieszkała przez pięć lat w Turcji razem z rodzicami. Jej tata Marcin grał wówczas w jednym z klubów piłkarskich w Stambule. "Kraj, w którym najlepiej się czuję, to Turcja. [...] Całe wczesne dzieciństwo tam spędziłam, więc mam duży sentyment do tego miejsca. Wyjechałam do Turcji, jak miałam roczek, więc tam chodziłam do przedszkola, bardzo dobrze się tam mieszkało [...]" — opowiadała biegaczka kilka miesięcy temu w podcaście serwisu Bieganie.pl.

To właśnie w Turcji Anastazja zaczynała przygodę ze sportem, za granicą próbowała sił w gimnastyce. Z kolei w Polsce trenowała tenisa i jak sama mówiła, miała do tej dyscypliny predyspozycje. Potem zakochała się jednak w lekkoatletyce i to w niej chce osiągać sukcesy.

"Byłam »skazana« na sport. Mama i tata trenują. Rodzice nie zmuszali mnie jednak do niczego. Podjęłam własną decyzję. Od zawsze kochałam się ruszać. Cieszę się, że tak wyszło" — mówiła w maju 2023 r. w wywiadzie dla tvpsport.pl.

Wiele zawdzięcza mamie i tacie. "Nie jesteśmy wariatami z tzw. komitetu oszalałych rodziców"

"Nigdy nie traktowaliśmy tego na zasadzie, że nasze dzieci muszą za wszelką cenę zrobić karierę [młodszy syn Kusiów gra w piłkę]. [...] Oczywiście mają jakieś predyspozycje genetyczne, do tego zawsze wykazywały ruchliwość. Choćby Anastazja chodziła, gdy miała dziewięć miesięcy. [...] Ona zawsze chciała uprawiać sport, więc my w tym pomagamy. To jest jej marzenie, nie nasze" — podkreślał Marcin Kuś w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet w lipcu ub.r. "Nie jesteśmy wariatami z tzw. komitetu oszalałych rodziców. Znamy tę drogę, sami ją przeszliśmy, to nasza przewaga" — mówił były reprezentant Polski (w kadrze debiutował w 2002 r., gdy selekcjonerem był Zbigniew Boniek).

17-latka zachwyciła na mistrzostwach Polski. W finale zmierzy się ze swoją idolką

Anastazja Kuś zachwyca szybkością na bieżni. Nastolatka może pochwalić się m.in. złotym medalem wywalczonym na Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy (EYOF) w Mariborze w 2023 r.

W czwartek Kuś wywalczyła awans do finału mistrzostw Polski w biegu na 400 m. Metę przekroczyła z czasem 52,26 s, ustanawiając nowy rekord kraju do lat 18. W 2020 r. Kornelia Lesiewicz uzyskała 52,73 s.

Gdy kilka miesięcy temu Kuś została zapytana, czy "rekord Lesiewicz jest do zrobienia", oznajmiła: "To jest jeden z wielu celów, które chciałabym osiągnąć w przyszłym sezonie. Będę trenować, żeby to zrobić, ale my się nie napalamy za bardzo na rekordy. Chcemy, żebym się rozwijała i robiła życiówki, żeby mi to sprawiało przyjemność".

W piątkowym finale Anastazja zmierzy się m.in. z Natalią Kaczmarek, która jest wzorem do naśladowania dla młodszej koleżanki po fachu. "Chciałabym osiągać takie wyniki jak Natalia na polskich bieżniach" — zdradziła kiedyś Kuś.

W niejednym wywiadzie Anastazja Kuś wspominała, że jej największym sportowym marzeniem jest zdobycie złotego medalu na igrzyskach olimpijskich. "Nie wiem, czy będę w stanie pojawić się w Paryżu, ale nie odpuszczę, jeśli zdrowie dopisze" — mówiła rok temu dziennikarzowi tvpsport.pl.

17-letnia Polka robi furorę na Instagramie. Inspiruje się niemiecką gwiazdą

Anastazja Kuś cieszy się dużą popularnością na Instagramie, gdzie zebrała już pokaźne grono fanów. Obecnie jej profil obserwuje prawie 130 tys. osób. "Prowadzenie social mediów sprawia mi ogromną przyjemność. Odnalazłam się w tym świecie. Lubię robić zdjęcia. Cieszę się, że inni doceniają to, co robię. Wkładam w to dużo wysiłku i czasu. To jedno z moich większych hobby. Odcinam się dzięki temu od reszty świata" — wyznała we wspomnianym wywiadzie.

W podcaście portalu Bieganie.pl zdradziła z kolei, że jeśli chodzi o budowanie wizerunku w social mediach, to inspiruje ją Alica Schmidt (niemiecka lekkoatletka, którą kilka lat temu okrzyknięto "najseksowniejszą sportsmenką świata" — red.). — Czerpię z niej inspirację. Myślę, że dobrze prowadzi swoje konta — wyznała Kuś.

Polka zdradziła wówczas, że nie pokazuje zbyt wiele prywatności. — To, co pokazuję w mediach społecznościowych, to jest bardzo mały procent życia. Dużo osób tego nie rozumie i myśli, że to jest całe moje życie, a to tylko ułamek tego, co się tak naprawdę dzieje. [Do sieci] wstawiamy tylko to, co chcemy, nie musimy wszystkiego. Mnie to sprawia przyjemność — mówiła.

Na jej profilu znajdziemy jednak nie tylko zdjęcia z treningów czy zawodów, ale też fotografie, do których pozuje niczym modelka. Widać, że przed obiektywem Anastazja Kuś czuje się jak ryba w wodzie. Internauci pod każdym wpisem obsypują ją komplementami.

Nastolatka kilka miesięcy temu została zapytana, czy jest singielką, ale swojego statusu zdradzać nie chciała. — Może niech to pozostanie tajemnicą — stwierdziła.

Polska lekkoatletka uczy się w Szkole w Chmurze. "Sama organizuje sobie ten czas"

Jesienią zeszłego roku Anastazja Kuś dołączyła do... Szkoły w Chmurze. — Uczę się, w jakich godzinach chcę. Uczę się sama we własnym zakresie, zaliczam egzaminy z każdego przedmiotu i sama organizuje sobie ten czas, nie muszę chodzić do budynku szkoły i siedzieć tam od 8 do 15. Dla mnie to jest dobra opcja, bo zawsze lubiłam się sama uczyć i umiałam się zmotywować. [...] Nie dla każdego jest taka szkoła, bo nie każdy jest w stanie nauczyć się samemu — opowiadała w podcaście Bieganie.pl, czym zaskoczyła swoje rozmówczynie. Lekkoatletka uczy się na profilu biologiczno-chemicznym.

"Na jeden dzień chciałabym wejść w buty kogoś, kto ma gorzej w życiu"

W wywiadach Anastazja Kuś imponuje dojrzałością. We wspomnianym podcaście odpowiedziała na ciekawe pytanie, które brzmiało: "Gdybyś mogła być kimkolwiek zechcesz, kto istnieje albo nie istnieje, masz kogoś takiego?". — Myślę, że na jeden dzień chciałabym wejść w buty kogoś, kto ma gorzej w życiu, żeby docenić to, co mam teraz, że naprawdę mam super życie, niczego mi nie potrzeba i spełniam się w tym, co kocham — wyznała.

W rozmowach z dziennikarzami biegaczka często wspomina o swojej mamie Alicji, z którą jest bardzo związana i która jest dla niej największym wsparciem. Kuś podkreśla, że kieruje się z mamą tymi samymi zasadami. "Jak już mamy coś robić, to na 100 proc. Nie robimy niczego po łebkach" — zaznacza.

Na zdjęciu Anastazja Kuś z mamą Alicją:

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-06-28T03:30:13Z dg43tfdfdgfd