AWANTURA O "PYTANIE NA śNIADANIE". JOANNA GóRSKA ODPOWIADA MONICE RICHARDSON. "JESTEśMY WYZYWANI"

Monika Richardson w mediach społecznościowych nie szczędziła krytyki względem nowej szefowej "Pytania na śniadanie", Kingi Dobrzyńskiej. Głos w dyskusji zabrała też jedna z prowadzących śniadaniówki, Joanna Górska. Postawiła sprawę jasno.

"Pytanie na śniadanie" przeszło ogromną metamorfozę. W styczniu 2024 r. z programem pożegnali się bowiem: Izabella Krzan i Tomasz Kammel, Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora, Anna Popek i Robert Rozmus oraz Małgorzata Opczowska i Robert Koszucki, a ich miejsce zajęli: Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Joanna Górska i Robert Stockinger, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, Beata Tadla i Tomasz Tylicki oraz Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło. Wprowadzono także nowe cykle, a na czas letni format nadawany jest z ogrodu.

W czwartek w gorzkim wpisie Tomasz Wolny wyjawił, że jego zdaniem z programu został zwolniony przez swoją wiarę. Pod postem szybko wsparła go Monika Richardson — następnie na swoim instagramowym profilu opublikowała osobny wpis.

"Szacunku do drugiego człowieka zapewne można się nauczyć, ale lepiej, gdy tę garstkę zasad moralnych mamy po prostu w sobie. Nie obraża się ludzi, dla których się pracuje. Nie wyrzuca się z pracy kobiety w ciąży. Nie obdarza się publicznie inwektywami ludzi, którzy tworzyli tę firmę przed panią. Dzisiaj przyszedł rachunek strat: wyniki oglądalności »Pytania na śniadanie«. Bardzo proszę się ukłonić, przeprosić i wyjść, najlepiej razem z panem prezesem" — można przeczytać na profilu Richardson.

Awantura o "Pytanie na śniadanie"

Joanna Górska szybko odpowiedziała na post dziennikarki.

"Pani Moniko, nie wiem, czy Pani wie, co się dzieje na fb i jak ohydnie jesteśmy wyzywani, jakich słów używa się w stosunku do nas i jakie padają wyzwiska, przekleństwa i obelgi… Nasza szefowa Kinga Dobrzyńska robi, co może abyśmy mogli spokojnie pracować i broni jak lwica. Staramy się, jak możemy, aby widzowie przestali nas wysyłać do gazu, tak, tak… Takie rzeczy też mają miejsce. Serdecznie Panią pozdrawiam. Byłych prowadzących również. Z tego, co wiem wielu zaraz ruszy z nowymi projektami i programami, niektórzy już mają nową pracę. A my… będziemy robić swoje. Antena jest święta, widz jest święty, na tym się koncentrujemy i wierzymy, że z czasem będzie lepiej" — czytamy w komentarzu.

Monika Richardson nieco spuściła z tonu i w kilku słowach odpisała koleżance po fachu.

"Pełna zgoda. Widz jest święty. A prowadzących nigdy się nie czepiam. Wiem, jaki to trudny kawałek chleba. Proszę w miarę możliwości po prostu robić swoje" — podsumowała.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-06-28T04:46:48Z dg43tfdfdgfd