FILIP CHAJZER SPRZEDAJE... śLEDZIE. OTWORZYł BUDKę Z RYBą W BIAłEJ BUłCE

Filip Chajzer otworzył nową budkę z jedzeniem. Obok kebaba stanął Kreuzberg Kraft Herring, czyli food truck z owocami morza. W ofercie m.in. kanapka ze śledziem.

Filip Chajzer

zmienił branżę. Teraz pracuje w gastronomii

Filip Chajzer nie odpoczywa. Choć celebryty próżno już szukać w telewizji, ani myśli dać o sobie zapomnieć. Po udawanych atakach paniki w "Dzień Dobry TVN", harcach na parkiecie w "Tańcu z gwiazdami" w Polsacie i krótkim romansie z anteną Radia Zet, przyszedł czas na zmianę branży. Teraz były gwiazdor telewizji swego miejsca szuka w gastronomii. I właśnie otworzył kolejną budkę z jedzeniem na wynos.

Przypomnijmy, kilka miesięcy temu w Warszawie stanął pierwszy koncept gastronomiczny Filipa Chajzera — budka z kebabem. Sam założyciel i pomysłodawca twierdzi jednak, że nie jest to żadna budka, tylko "królestwo kebaba", a śmiałkom, którzy odważyli się skrytykować serwowane tam potrawy i całe przedsięwzięcie,

zarzucił, że "robią sobie zasięgi na jego ryju"

. Choć kebab zaliczył szumne otwarcie, a kolejki chętnych, by spróbować buły z mięsem od celebryty, wiły się dziesiątkami osób, dziś zachwyt już nieco zmalał, a opinie klientów raczej nie powalają. Kreuzberg Kraft Kebap zebrał jak dotąd (w momencie pisania tego tekstu) dokładnie 322 opinie w wyszukiwarce Google i zdobył raczej niezbyt zachwycającą notę 3,1/5 punktów. Klienci skarżą się na wysokie ceny i słabą jakość produktów. Czy podobnie będzie z nowym konceptem?

Redakcja poleca

2

Filip Chajzer broni Dagmary Kaźmierskiej. „Była prawdziwa, była szczera”

2

Filip Chajzer wystawił „luksusowy dom” na wynajem. 3 pokoje za 18 tys. miesięcznie

Filip Chajzer sprzedaje śledzie. Otworzył budkę z owocami morza

Ostatnimi czasy

Filip Chajzer potwierdził, że zamierza wejść do oktagonu i spróbować swoich sił we freak fightach

. Zanim jednak wyskoczy przeciw komuś z pięściami (nie wiemy jeszcze, z kim będzie walczył, choć marzył, by zmierzyć się z krytykującym go Książulem), postanowił otworzyć kolejnego food trucka. Tuż obok budki z kebabem Filip Chajzer postawił kolejną — tym razem z owocami morza. Punkt otwarty jest dopiero od kilku dni i nie zdążył jeszcze przyciągnąć tłumów klientów i influencerów, którzy być może zawiedzeni stanem kebaba nie są już skłonni tak ochoczo wydawać swych pieniędzy na dania od celebryty. I choć wielu osób pod budką z rybami jeszcze nie było, dotarła tam m.in. Aga Wis, znana na Instagramie jako @agatestuje_. Influencerka postanowiła sprawdzić, co w trawie piszczy i ocenić zakupione u Filipa Chajzera dania.

Kobieta do Kreuzberg Kraft Herring zawitała tuż po otwarciu i niestety nie było jej dane spróbować wszystkich dań z "karty", albo raczej wypisanych markerem na masce food trucka pozycji. Załapała się za to na kanapkę ze śledziem, ośmiornicę i kalmary. Jak wrażenia po konsumpcji? Mieszane. Przyznała, że śledzia jadła w dużo lepszym wydaniu, a bułka w kanapce była nieświeża. Co więcej, słyszała, jak jeden z właścicieli  mówił o piklach w kanapce, ona się jednak na nie nie załapała. Pochwaliła za to ośmiorniczkę i kalmary, jednym krótkim słowem "wow".

Filip Chajzer sprzedaje owoce morza

Ile kosztują poszczególne pozycje w menu? Nie wiadomo. Na tablicy próżno szukać cen, Aga za trzy pozycje zapłaciła 87 złotych. Wiemy za to, co dokładnie serwuje w nowej budce ekipa Filipa Chajzera. Znajdziemy tam wspomnianą już bułkę ze śledziem, Fish & Chips z dorsza czerniaka (na zdjęciu opublikowanym przez samego właściciela widzimy trzy małe kawałeczki ryby w panierce i garstkę frytek),  śledzia na tacce, ośmiornicę w maślano-winnym sosie, baby kalmary z frytury i frytki.

Jak na razie próżno szukać ocen nowej budki w Google. Czekamy na rozwój sytuacji. Sam Filip Chajzer za to intensywnie przekonuje, że warto wpaść do niego na śledzika, publikując na  instasories rozmowy z klientami. Pierwsze komentarze pojawiają się też pod postami na profilu celebryty na Instagramie. Część jego fanów zdążyła już zasmakować w owocach morza z food trucka i chwali sobie kalmary i ośmiorniczki. Inni mniej lub bardziej grzecznie oceniają wielkość porcji i spodziewając się wygórowanych cen, zapewnia, że ich noga pod budką nie postanie. A wy czujecie się zachęceni?

Redakcja poleca

2024-06-30T10:23:45Z dg43tfdfdgfd