TAK żYJE NAJSILNIEJSZY CZłOWIEK śWIATA. MUSIAł SIę PRZEPROWADZIć, BO BYł... ZA DUżY NA SWóJ DOM

Tom Stoltman w miniony weekend po raz trzeci w karierze wywalczył tytuł najsilniejszego człowieka świata. 29-latek kilka miesięcy temu zdecydował się na ważną zmianę w życiu prywatnym. Razem z żoną przeprowadził się do nowego domu, ponieważ stary był dla niego za mały. "To zaczynało być naprawdę frustrujące. Od dawna chcieliśmy i marzyliśmy o nowym miejscu" — opowiadał.

Tom Stoltman w 2021 r. po raz pierwszy w karierze wygrał mistrzostwa świata strongmanów (pięciokrotnie z tego tytułu cieszył się Mariusz Pudzianowski), a rok później ponownie stanął na najwyższym stopniu podium. W 2023 r. musiał uznać wyższość Mitchella Hoopera i zajął drugie miejsce. W tym roku kolejność na "pudle" była odwrotna — to Stoltman wygrał zawody, a jego rywal z Kanady uplasował się na drugiej pozycji.

"Chcę być »Królem Świata« i właśnie to zrobiłem w ten weekend. Od jakiegoś czasu pracowałem na trzeci tytuł, zdobycie go przed 30. rokiem życia jest osiągnięciem. Jestem po prostu zadowolony z siebie. Zadowolony ze swojego występu. Zachowałem spokój" — mówił w rozmowie z "USA Today" Stoltman, który 30. urodziny będzie obchodził 30 maja.

Gdy emocje już nieco opadły, mistrz świata strongmanów opublikował na Instagramie wpis, w którym dziękował m.in. swoim bliskim. Piękne słowa skierował pod adresem żony Sinead. "Od czego zacząć z tą wyjątkową kobietą. 12 tygodni temu usiadła ze mną i powiedziała, że odzyskamy to, co moje. Moja bratnia dusza, najlepsza przyjaciółka, motywacja każdego dnia. Wsparcie, jakie od niej otrzymuję, jest niewyobrażalne, znaczy dla niej tyle samo, co dla mnie. Sinead, jesteś dla mnie wszystkim" — pisał Tom Stoltman.

Żona kibicowała mu oczywiście podczas zawodów. "Nie każdego dnia możesz powiedzieć, że twój mąż jest najsilniejszym człowiekiem na świecie, mój zrobił to już trzy razy!!!" — pisała na portalu społecznościowym, gdzie opublikowała zdjęcie z ukochanym i wywalczonym przez niego trofeum.

Najsilniejszy człowiek świata niedawno kupił dom. W starym mieszkaniu prawie dotykał głową sufitu

W zeszłym roku małżonkowie zdecydowali się na ważny krok. Kupili dom, który postanowili wyremontować pod siebie. Para przez około siedem lat mieszkała w szkockim mieście Alness. Wynajmowane mieszkanie było jednak za ciasne dla Toma Stoltmana, który ma ponad 2 m wzrostu i jest pokaźnej postury.

"Moja głowa prawie dotyka sufitu. Mamy stąd wiele dobrych wspomnień, ale wyrośliśmy z tego domu. To zaczynało być naprawdę frustrujące. Od dawna chcieliśmy i marzyliśmy o nowym miejscu" — wyznał kilka miesięcy temu w filmiku opublikowanym na kanale "Stoltman Brothers" w serwisie YouTube. Wspominał m.in., że zajmował pół łazienki i nie kąpał się w wannie, bo się w niej nie mieścił. Służyła mu ona do mycia psów.

Nowy dom małżonkowie kupili w rodzinnym mieście Invergordon. W drugiej części wspomnianego vloga można zobaczyć urywki z prac w nowej posiadłości. Już na pierwszy rzut oka widać, że pomieszczenia są dużo większe i bardziej przestronne.

W domu mieści się m.in. pokój gier.

A tak wygląda jadalnia.

Zdjęcia i filmiki z urządzania nowych wnętrz w posiadłości Stoltmanów można zobaczyć na ich specjalnym profilu na Instagramie.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-08T04:45:34Z dg43tfdfdgfd