Dagmara Kaźmierska była jedną z najbardziej kontrowersyjnych uczestniczek "Tańca z gwiazdami". Tydzień po jej rezygnacji z udziału w show w sieci pojawiły się informacje dotyczące jej mrocznej przeszłości. Ujawniono akta sądowe. Skazano ją za sześć przestępstw.
Dagmara Kaźmierska zasłynęła z występów w reality show "Królowe życia" na antenie TTV. Celebrytka szybko zyskała pokaźne grono sympatyków, którzy chętnie głosowali na nią w "Tańcu z gwiazdami". Co więcej, sporą rzeszę fanów zgromadziła też w mediach społecznościowych, gdzie na bieżąco relacjonuje to, co dzieje się w jej życiu.
W 2005 r. zaczęła prowadzić agencję towarzyską "Heidi" w Szalejowie (powiat kłodzki). Cztery lata później została skazana prawomocnym wyrokiem za "działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji". Kaźmierska ponoć wabiła niczego nieświadome kobiety pracą barmanki i dopiero później informowała o prawdziwym charakterze pracy. "W przypadku odmowy świadczenia usług lub chęci odejścia z agencji, na kobiety były nakładane przez oskarżoną »kary pieniężne«, stanowiące z reguły równowartość utraconego przez nią w związku z tym zarobku" — przekazał mediom Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Tomasz Orepuk.
W czwartek w mediach pojawiły się kolejne informacje o przeszłości gwiazdy. Jak wynika z relacji jednej z pracownic, Kaźmierska stosowała też przemoc. Maria A. (imię zostało zmienione) opowiadała o brutalnym traktowaniu przez obecną gwiazdę Polsatu, o przymusowym przyjmowaniu narkotyków (z czasem się uzależniła), a nawet o gwałcie, który miał być "karą" za próbę ucieczki.
[object Promise]— czytamy w zeznaniach Marii A., które pojawiły się na portalu Goniec.
To nie jedyne nowe fakty w sprawie.
Jak podaje Fakt, Dagmara Kaźmierska została oskarżona o dokonanie aż 17 przestępstw. Z akt sądowych Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 22 maja 2012 r. uwolniono ją od zarzutu handlu ludźmi i prowadzenia grupy przestępczej, ale skazano za sześć przestępstw. Chodziło m.in. o czerpanie korzyści materialnych z prostytucji, grożenie pozbawieniem życia, kierowaniem wykonaniem czynu zabronionego tj. przestępstwa zgwałcenia "X. X." (dane są tu zanonimizowane — przyp. red.) w ten sposób, że zleciła innej, nieustalonej osobie doprowadzenie jej przemocą do obcowania płciowego, a także udział w pobiciu.
Akta zawierały także informacje dotyczące kierowania przestępstwem zgwałcenia.
"Sąd doszedł przekonania, że trafnie oceniono w akcie oskarżenia te zachowania jako sprawstwo kierownicze do wykonania czynu zabronionego, przestępstwa zgwałcenia X.X. I poprzez zlecenie innej osobie doprowadzenie jej przemocą do obcowania płciowego. Choć oskarżona sama bezpośrednio nie realizowała znamion czynu zabronionego, popełnionego na szkodę X.X. to zleciła wykonanie czynu zabronionego innej osobie, a zatem to do jej decyzji należało wykonanie tego czynu i zachowanie bezpośredniego wykonawcy. Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżona kierowała przestępstwem zgwałcenia X.X."
– cytuje uzasadnienie wyrok sądu Fakt.
Z dokumentów dowiadujemy się, że "nie przyznawała się do zarzucanego jej czynu". Jednak sąd uznał jej wyjaśnienia za "niewiarygodne".
[object Promise]– dodano również.
Sąd w 2012 r. skazał Dagmarę Kaźmierska na cztery lata więzienia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-04-25T15:16:17Z dg43tfdfdgfd