DOROTA SEGDA POżEGNAłA SIę Z POSADą REKTORKI. AKADEMIA WYDAłA KOMUNIKAT

Dorota Segda przez osiem lat pełniła funkcję rektorki Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie, lecz w kwietniu po dwóch kadencjach musiała pożegnać się z posadą. Nowym rektorem AST został Grzegorz Mielczarek. 

Dorota Segda jest nie tylko popularną aktorką teatralną i filmową, ale także nauczycielem akademickim. Była gwiazda "Na dobre i na złe" w 2016 roku została rektorem Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie i pełniła tę funkcję przez osiem lat. W kwietniu druga i ostatnia kadencja Segdy dobiegła końca. 

Redakcja poleca

Skandal, ile zapłacili Annie Dymnej za film. Padła absurdalna kwota

Ewa Gorzelak zrezygnowała z kariery aktorskiej dla syna. „On mi umierał na rękach”

Dorota Segda nie będzie już rektorką krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych 

Siedem miesięcy po

pogrzebie męża, Stanisława Radwana

, Dorota Segda przestała pełnić funkcję rektora krakowskiej AST. Uczelnią kierowała przed dwie czteroletnie kadencje i zgodnie z regulaminem nie może już dłużej piastować tej funkcji przez kolejne lata. Władze uczelni powiadomiły, że następcą Doroty Segdy został Grzegorz Mielczarek

"Szanowni Państwo, Drodzy Członkowie i Członkinie Społeczności AST, Uczelniana Komisja Wyborcza uprzejmie informuje, iż na zebraniu wyborczym Kolegium Elektorów w dniu 22 kwietnia 2024 r. dokonano wyboru Rektora Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie na kadencję trwającą od 1 września 2024 r. do 31 sierpnia 2028 r. Rektorem elektem został dr hab. Grzegorz Mielczarek, prof. AST" - przekazano w mediach społecznościowych. 

Dorota Segda zakazała w Akademii fuksówek 

W czasie rządów Doroty Segdy w AST zapanowały nowe zasady. Zniknęły fuksówki, czyli otrzęsiny studentów pierwszego roku. Po skargach i ogólnopolskiej debacie na temat przemocy w szkołach teatralnych i filmowych rektorka zakazała kontrowersyjnego rytuału, opartego na przemocy i poniżaniu najmłodszego rocznika przez starszych studentów.

Gdy w 2020 roku Segda kończyła pierwszą kadencję, nie myślała, by ubiegać się o kolejną. Do pozostania na stanowisku nakłonili ją studenci. Czas urzędowania zbiegł się jednak z trudnym okresem w życiu uczelni. Rektorka musiała stawić czoła ogromnym problemom finansowym, obostrzeniom z powodu pandemii oraz nieprzychylnością władzy PiS. Szerokim echem odbiło się jej przemówienie podczas inauguracji roku akademickiego w 2022 roku. 

- Uczelni brakuje pieniędzy. Jestem naprawdę zrozpaczona stanem finansów Akademii. Nie mamy na życie. Musimy wprowadzić drastyczne oszczędności kosztem studentów, z zajęciami online w zimowych tygodniach włącznie. Postaramy się, żeby było ich jak najmniej. Przeżyliśmy pandemię i miałam nadzieję, że online to już przeszłość, ale nie mamy na prąd, który podrożał kilkukrotnie, 800 procent, 1000 procent, nie mamy na gaz, musimy zamknąć uczelnię na weekendy, na długie zimowe wieczory. Pęka mi serce - mówiła

Jak podkreśliła, w dramatycznej sytuacji nie jest tylko AST. - Polska nauka i polskie szkolnictwo są w naszych kraju spychane do wiecznej finansowej poczekalni. A czekamy w niej chyba już tylko na cywilizacyjny krach". W jednym z wywiadów Segda wyznała, że poradziła sobie w tamtym trudnym czasie. 

- Jestem dumna i szczęśliwa, że to zrobiłam, choć przeżyłam lata pełne ekstremalnych wyzwań. Był czas hejtu i histerii związany z antyprzemocowością. Nigdy w życiu nie zaznałam takiej przemocy, jaka spotkała mnie i kilka osób z uczelni w imię... walki z przemocą. [...] Była pandemia, zajęcia zdalne, rządy PiS-u, czyli potworne problemy finansowe, mszczenie się za wywieszanie tęczowej flagi, wojna w Ukrainie i uchodźcy na sali gimnastycznej, pisanie nowych statutów, zmiana przepisów... A jednak ze wszystkim sobie poradziłam - opowiadała w rozmowie z "Twoim Stylem". 

Nie przegap

2024-04-23T22:16:05Z dg43tfdfdgfd