Proboszcz z parafii w Rzejowicach (woj. łódzkie) podczas pogrzebu był tak pijany, że mszę rozpoczął od kazania, a potem usnął. „Gazeta Radomszczańska” donosi, że ceremonię musiał dokończyć inny ksiądz.
Do incydentu na pogrzebie doszło – jak podaje serwis „Gazety Radomszczańskiej” w sobotę 29 czerwca. Rzecznik częstochowskiej kurii ks. Mariusz Bakalarz potwierdził w TVN24, że mszę pogrzebową - wskutek alkoholowej niedyspozycji proboszcza - dokończył inny ksiądz.
Proboszcz parafii w Rzejowicach był pijany podczas pogrzebu. Podano, że ksiądz od początku mszy zwracał uwagę żałobników. Ku zupełnemu zaskoczeniu – rozpoczął nabożeństwo od kazania oraz zwrócenia uwagi, że "kwiaty wokół trumny źle stoją". Mszę dokończył za niego ksiądz z Chełma.
Redakcja poleca
2Awantura w kościele. Ksiądz ugryzł kobietę podczas udzielania komunii
2Kobieta zrobiła to na oczach wiernych i księdza w Poznaniu. Teraz może trafić za kratki
Rzecznik Metropolitalnej Archidiecezji Częstochowskiej przekazał, że o incydencie przełożonych duchownego poinformował jeden z żałobników. - W poniedziałek (1 lipca – red.) do księdza przyjechał biskup Andrzej Przybylski i poinformował proboszcza o wszczęciu procedury z urzędu usunięcia proboszcza z funkcji - dodał ks. Bakalarz. Jednocześnie zaznaczył, że "nie jest upoważniony do przekazywania informacji o wcześniejszych problemach księdza z alkoholem".
Źródło: Radio ZET/Tvn24.pl/Radomszczanska.pl
Nie przegap
2024-07-04T14:42:37Z dg43tfdfdgfd