Fia Johansson w najnowszym wywiadzie mówi o podtruwaniu, któremu Julia Faustyna miała być przed laty poddawana. "Była zmuszana do spożywania 35 tabletek dziennie" - opisuje "Perskie Medium".
Miesiąc temu sprawa Madeleine McCann odżyła no nowo. Wszystko za sprawą Polki, która twierdzi, że jest zaginioną w 2007 roku Brytyjką. Julii Faustynie w krótki czasie udało się zdobyć olbrzymie grono obserwatorów. Zwróciła na siebie nawet uwagę samych McCannów.
Sprawą zainteresowała się także detektywka i jasnowidzka, Fia Johansson. Na początku marca kobieta przyjechała do Polski, by następnie zabrać 21-latkę do Stanów Zjednoczonych. Tłumaczyła, że zabrała Polkę za granicę celem zapewnienia jej bezpieczeństwa. "Perskie Medium" relacjonowało, że Julia była "przerażona" po otrzymaniu gróźb i obrzydliwych wiadomości seksualnych od internetowych hejterów. Twierdzi też, że samozwańcza Madeleine zdążyła już przekazać gotowe próbki materiału biologicznego do testów DNA i teraz czeka na wynik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sobotę Johansson udzieliła nowego wywiadu, w którym stwierdziła, że Polka "obawia się, że mogła zostać otruta". Ma to mieć związek z wykorzystywaniem, którego doświadczyła.
Walczy z nieznaną chorobą, która może być powiązana z tym, że w wieku siedmiu lat miała być zmuszana do spożywania 35 tabletek dziennie - cytuje jasnowidzkę "Radar Online".
Dzisiaj cierpi na powtarzające się krwawienia z nosa i bóle kości. Czasami płacze z powodu bólu - opisuje, co dolega Julii.
Przypominamy, że w rozmowie z innym tabloidem detektywka mówiła wprost, że 21-latka może mieć białaczkę. Niepokojące informacje na temat Polki podającej się za Madeleine McCann. Chodzi o jej stan zdrowia. "Może mieć białaczkę"
Czytaj także:
Polka podająca się za Madeleine McCann niedawno twierdziła, że jest INNĄ ZAGINIONĄ
2023-03-19T08:58:07Z dg43tfdfdgfd