SKANDAL NA POGRZEBIE. RODZINA JEST W SZOKU

Rodzina zmarłego pana Czesława nie może się otrząsnąć z koszmaru, jaki musiała znieść w dniu pogrzebu. Pani Aurelia relacjonuje, że w trakcie ostatniego pożegnania słyszeli hałas piły elektrycznej i czuli niesamowity odór rozkładających się zwłok.

Do skandalicznej sytuacji doszło w Olsztynie. Jak opowiada "Faktowi" pani Aurelia Rachubka, w trakcie, gdy rodzina modliła się przy zmarłym w trakcie "ostatniego pożegnania", w sali obok trwała sekcja zwłok.

Koszmar w trakcie pożegnania zmarłego

Rodzina przeżyła koszmar, bo zza ściany słychać było hałas piły elektrycznej, a w powietrzu unosił się smród rozkładających się zwłok. - Przyjechaliśmy na ostatnie pożegnanie z tatą w dniu pogrzebu, wystawienie ciała było w samo południe - opowiada pani Aurelia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeden z pracowników zakładu pogrzebowego miał ze łzami w oczach poinformować ją, że nie wie, co ma robić, bo jest niesamowity smród. Do środka weszła tylko najbliższa rodzina.

Jednak dom pogrzebowy, gdzie odbywały się jednocześnie pożegnanie pana Czesława i sekcja zwłok, nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nie wydaje mi się, żeby było głośno ponad standard. Tam się przechowuje zwłoki ludzkie, gdzie mamy je trzymać, może w parku lub nad jeziorem? - stwierdził jeden z pracowników.

Rodzina zmarłego domaga się przeprosin.

Zobacz także:

Gonił młodego niedźwiedzia samochodem osobowym. Jest nagranie

Źródło: Fakt

Czytaj także:

Rodzina nie chce jej na pogrzebie Madzi

Skandal na pogrzebie. Ksiądz zamknął kaplicę

Emocjonalny pogrzeb nastolatek z Tryńczy. Ludzie mdleli w czasie ceremonii

2024-05-08T04:51:47Z dg43tfdfdgfd