GWIAZDA śNIADANIóWKI TVP REAGUJE NA KRYTYKę: WIDZOWIE WYSYłAJą NAS DO GAZU

Rewolucyjne zmiany personalne w śniadaniówce TVP nie przypadły do gustu wielu widzom TVP2, co odzwierciedlają wyniki oglądalności. "Pytanie na śniadanie" straciło pozycję lidera i nie może dogonić "Dzień dobry TVN". Jak wynika z raportu Nielsen Audience Measurement, ujawnionego przez portal Wirtualne Media, śniadaniówkę w stosunku do poprzedniego roku ogląda o ponad 100 tys. widzów mniej.

Oliwy do ognia dolały słowa nowej szefowej "Pytania na śniadanie", która postanowiła obrazić byłych prowadzących i widzów programu, podczas wymiany zdań z internautami na Facebooku. "Widocznie poziom dzisiejszego pytania za trudny! Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin, i trzeba udawać kogoś kim się nie jest! Dobrego dnia" – odpowiedziała na jeden z krytycznych komentarzy.

Monika Richardson uderza w szefową śniadaniówki TVP. Domaga się dymisji

Do skandalicznych słów Kingi Dobrzyńskiej odnieśli się już m.in. Ida Nowakowska, Joanna Kurska i Tomasz Wolny. Do grona krytyków szefowej śniadaniówki TVP dołączyła też Monika Richardson.

"Szanowna Pani Dobrzyńska, w takich sytuacjach składa się dymisję. Po cichu, bo to, co się stało, to wstyd. Szacunku do drugiego człowieka zapewne można się nauczyć, ale lepiej, gdy tę garstkę zasad moralnych mamy po prostu w sobie. Nie obraża się ludzi, dla których się pracuje. Nie wyrzuca się z pracy kobiety w ciąży. Nie obdarza się publicznie inwektywami ludzi, którzy tworzyli tę firmę przed panią. Dzisiaj przyszedł rachunek strat: wyniki oglądalności "Pytania na śniadanie". Bardzo proszę się ukłonić, przeprosić i wyjść, najlepiej razem z panem prezesem – ostro skomentowała dziennikarka.

Joanna Górska reaguje na krytykę. Stoi murem za Kingą Dobrzyńską

Na krytykę ze strony Moniki Richardson zareagowała jedna z nowych prowadzących "Pytanie na śniadanie", Joanna Górska. Prezenterka występuje w śniadaniówce w parze z Robertem Stockingerem. Stanęła w obronie szefowej i tłumaczyła, skąd się wzięły jej słowa.

"Pani Moniko, nie wiem, czy Pani wie, co się dzieje na Facebooku i jak okropnie jesteśmy wyzywani. Jakich słów używa się w stosunku do nas i jakie padają wyzwiska, przekleństwa i obelgi. Nasza szefowa, Kinga Dobrzyńska, robi, co może, abyśmy mogli spokojnie pracować i broni nas jak lwica. Staramy się, jak możemy, aby widzowie przestali nas wysyłać do gazu. Tak, tak… takie rzeczy też mają miejsce" – napisała w komentarzu na Instagramie.

"Serdecznie Panią pozdrawiam, byłych prowadzących "Pytanie na Śniadanie" również. Z tego, co wiem, wielu zaraz ruszy z nowymi projektami i programami, niektórzy już mają nową pracę. A my będziemy robić swoje. Antena jest święta, widz jest święty, na tym się koncentrujemy i wierzymy, że z czasem będzie lepiej" – dodała.

Znana dziennikarka grzmi na zmiany w TVP: Proszę się ukłonić, przeprosić i wyjść

"Jedyny zarzut, to kwestia mojej wiary". Mocne uderzenie byłej gwiazdy TVP

2024-06-28T08:32:06Z dg43tfdfdgfd