NAPISAłA PIOSENKę O PRZEMOCY. TERAZ WYZNAJE, żE TEż KIEDYś BYłA OFIARą. "NIE CHCIELI NAS WYPUśCIć"

W ramach promocji nowego albumu Ewelina Flinta udzieliła wywiadu Plejadzie, w którym opowiedziała o kulisach jego powstania. Wyjawiła przy tym, że w trakcie pisania utworów inspirowała się osobistymi i nierzadko trudnymi doświadczeniami z przeszłości. Szczególne znaczenie ma dla niej piosenka "Panno Chłód" o przemocy, której sama prawie doświadczyła.

Ewelina Flinta debiutowała w branży muzycznej już w 1995 roku, lecz szerszej publiczności dała się poznać dopiero 7 lat później, zajmując 2. miejsce w 1. edycji "Idola". Na swoim koncie ma obecnie trzy albumy studyjne, w tym niedawno wydany krążek "Mariposa", który zakończył jej trwającą prawie dwie dekady przerwę. Promuje go siedmioma singlami takimi jak "Sama na planecie", "Zakochana" czy "Panno Chłód". To właśnie ten ostatni utwór związany jest z historią, której doświadczyła, będąc jeszcze nastolatką.

Zobacz wideo Ewelina Flinta miała dość show-biznesu. "Chciałam się odciąć". Co robiła, jak jej nie było?

Po 19 latach Ewelina Flinta wydała trzeci krążek. Jedna z piosenek nawiązuje do jej traumatycznego doświadczenia z młodości

Wokalistka nigdy nie ukrywała, że najłatwiej pisze jej się o własnych przeżyciach. Tak było również w przypadku piosenki "Panno Chłód", opowiadającej o przemocy seksualnej. W rozmowie z Plejadą wyjawiła, że ten temat jest jej szczególnie bliski, bo doświadczyła go na własnej skórze. Miała 16 lat, gdy wraz z koleżankami postanowiła wrócić autostopem do domu. Nie przewidziała jednak tego, co wydarzyło się chwilę po wejściu do samochodu z dwoma obcymi mężczyznami. – Nasz autobus nie przyjechał, był środek dnia, byłyśmy we trzy, więc stwierdziłyśmy, że wrócimy autostopem. Byłyśmy przekonane, że nic złego nam się nie stanie. Zatrzymałyśmy samochód, w którym jechało dwóch facetów. Usiadłyśmy z tyłu i dopiero gdy ruszyłyśmy, poczułyśmy od nich alkohol – relacjonowała.

Czuły się nieswojo, dlatego zgodnie podjęły decyzję, by wysiąść wcześniej, niż początkowo miały w planach. Kierowca był jednak niewzruszony. – Po przejechaniu pięciu kilometrów poprosiłyśmy, żeby się zatrzymali. Oni zaczęli się śmiać – opowiadała i dodała, że wtedy zaczęła się naprawdę bać. – Nie chcieli nas wypuścić. Błagałyśmy, żeby nas wysadzili. Oni nic sobie z tego nie robili – mówiła. Wtedy jedna z jej koleżanek pod wpływem impulsu otworzyła drzwi auta. – Dopiero gdy moja koleżanka otworzyła drzwi, zwolnili. Wtedy wyskoczyłyśmy z jadącego auta na ulicę. A oni krzyczeli za nami – mówiła piosenkarka, podkreślając, że choć nikomu nic złego się nie stało, to "finał mógł być tragiczny".

Ewelina Flinta gorzko o podejściu służb do ofiar przemocy seksualnej. Nie gryzła się w język

Gwiazda "Idola" otwarcie stwierdziła, że dziś nie postąpiłaby już tak lekkomyślnie, jak wtedy. Przyznała przy tym, że żałuje, iż nie pomyślała o zapisaniu numerów tablicy rejestracyjnej, bo dzięki temu mogłaby zgłosić sprawę na policję. Nie ukrywa jednak, że w tamtym czasie prawa kobiet były lekceważone nie tylko przez służby, lecz także społeczeństwo i być może to właśnie ta świadomość sprawiła, że nie wydało jej się to oczywistym krokiem. – Prawa kobiet to prawa człowieka. Każda z nas powinna móc decydować o sobie. A w naszym kraju to wszystko rozgrywane jest politycznie. Nie powinno tak wyglądać – podkreśliła.

Jednocześnie wyraziła ubolewanie nad tym, w jaki sposób traktowane są ofiary przemocy seksualnej, gdy zwracają się z tak wrażliwym tematem do służb. – Z ust wielu osób, również polityków, wciąż padają hasła w stylu: sama się prosiła, zakładając tak krótką spódniczkę – zauważyła Flinta, dodając, że jest to dla niej nie do pomyślenia. – To absurd! Przecież to zawsze wina sprawcy, niezależnie od okoliczności – skwitowała. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).

Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.

2024-06-30T15:53:45Z dg43tfdfdgfd