JUSTYNA STECZKOWSKA JEST CóRKą BYłEGO KSIęDZA. TAK Ją PRZEZYWALI. TRAUMA ZOSTAłA DO DZIś

Justyna Steczkowska urodziła się jako czwarte z dziewięciorga (!) dzieci Danuty i Stanisława Steczkowskich. Zaledwie kilka lat temu, gdy już była wielką gwiazdą, jej starsza siostra opisała w książce kontrowersyjną rodzinną historię: Stanisław Steczkowski był księdzem, który dla miłości porzucił kapłaństwo. Sama Justyna Steczkowska opowiadała zaś w wywiadach, że dzieci w szkole miały dla niej przykre przezwisko. Trauma została w niej na lata...

Klan Steczkowskich od dekad zaszczepiał w członkach rodziny umiłowanie do muzyki. Justyna Steczkowska, czwarte z dziewięciorga dzieci Danuty i Stanisława, od dzieciństwa chodziła na lekcje gry i śpiewu. Miało to poniekąd związek z tym, że jej tato był bardzo muzykalny i wrażliwy na ten gatunek sztuki. Stanisław Steczkowski kiedyś był bowiem księdzem, co w swojej książce opisała najstarsza z rodzeństwa, Agata. Było to w 2017 roku, co odbiło się w mediach szerokim echem.

Tylko ja jestem dzieckiem księdza. Moje rodzeństwo już nie. Długo docierałam do prawdy. To było uwalniające odkrycie. Dla mnie fakt, że tato był księdzem, od tamtej pory przestał być tajemnicą, przestał być kimś zaskakującym - mówiła Agata Steczkowska w rozmowie z magazynem "Viva", promując swoją książkę.

Chociaż Stanisław Steczkowski rzucił kapłaństwo dla młodszej o siedem lat Danuty, długo trwało, nim Kościół przywrócił go na swoje łono. Unieważnienie święceń i tym samym uzyskanie możliwości ślubu kościelnego zajęło Steczkowskim... 32 lata. Stanisław zmarł ledwo trzy lata później, w 2001 roku. Miał 66 lat.

Chociaż Agata Steczkowska wielokrotnie mówiła, że tylko ona urodziła się z piętnem "córki księdza", dorastanie w tak nietypowej rodzinie nie było dla rodzeństwa Steczkowskich łatwe. W latach 70. i 80. trudno było komuś z zewnątrz zaakceptować ten fakt, a rodzeństwo wyróżniało się jeszcze muzykalnością i "fanaberią" chodzenia na prywatne lekcje muzyki. Justyna Steczkowska wspominała gorzko, że z tego powodu dzieci porównywały ją do... pajęczycy Tekli z "Pszczółki Mai", bo tak jak ona też grała na skrzypcach:

Pamiętam moje powroty ze szkoły muzycznej ze skrzypcami w ręku. Kiedy szłam drogą na skrót, zdarzało się, że spotykałam łobuziaków. Rzucali we mnie kamieniami i przezywali "Tekla". To była taka brzydka pajęczyca grająca na skrzypcach w bajce "Pszczółka Maja", więc obelga była duża- otworzyła się w "Twoim Stylu" w 2013 roku.

Czy rodzice o tym wiedzieli? W końcu Justyna Steczkowska poskarżyła się mamie, która miała dla niej pewną radę:

Raz to zniosłam, drugi raz poleciały łzy, za trzecim razem poskarżyłam się mamie. Liczyłam, że coś zrobią. A ona powiedziała tylko: "Nie chodź tamtędy, skoro wiesz, że spotkasz chłopaków. Znasz inną drogę"- dodała gwiazda.

Budujące?

Zobacz galerię

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

2024-06-30T12:47:06Z dg43tfdfdgfd