JULIO FOOLIO NIE żYJE. AMERYKAńSKI RAPER ZGINął PRZERAżAJąCą śMIERCIą

Raper Julio Foolio wybrał się do miasta Tampa, aby świętować swoje 26. urodziny. Nad ranem na parkingu przed hotelem, w którym zatrzymał się Foolio, doszło do ostrzelania dwóch samochodów. W wyniku zdarzenia trzy osoby zostały ranne, a jedna zamordowana. Prawnik rapera potwierdził informacje o śmierci artysty.

Informacje o strzelaninach w USA nikogo już nie dziwią. Znieczulica spowodowana jest liczbą ataków z użyciem broni palnej, które mają miejsce w Stanach Zjednoczonych Ameryki. W mediach społecznościowych istnieją profile, które codziennie przedstawiają statystyki dotyczące strzelanin. Raz po raz wywołuje to dyskusję na temat dostępu do broni i tego, co powoduje ludźmi ciągnącymi za spust.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Julio Foolio nie żyje

26-letni raper Charles Jones, znany jako Julio Foolio, jest popularnym amerykańskim twórcą. Profil mężczyzny na Instagramie obserwuje ponad milion osób. Artysta postanowił świętować swoje urodziny w mieście Tampa na Florydzie w USA. Foolio wynajął w tym celu dom w Airbnb, jednak liczba gości przekroczyła umowę, w związku z czym na miejscu interweniowała policja. Po wkroczeniu mundurowych Julio Foolio pojechał do hotelu Holiday Inn, gdzie doszło do tragedii.

Około godziny 4.40 w niedzielę 23 czerwca policja z Tampa otrzymała informację o strzelaninie na parkingu hotelu Holiday Inn Tampa North. Nieznany sprawca miał ostrzelać dwa samochody. W wyniku strzału trzy osoby zostały ranne i wymagały hospitalizacji. Śmiertelna kula trafiła Julio Foolio, co potwierdził prawnik mężczyzny. Obecnie trwają poszukiwania mordercy rapera.

Prawnik rapera potwierdza informację o śmierci

Oficjalne oświadczenie w sprawie wystosował Lewis Fusco, prawnik reprezentujący Julio Foolio. W dokumencie napisano: "Grupa Fusco Law Group ma zaszczyt reprezentować od kilku lat Charlesa Jonesa, zawodowo znanego jako Foolio. Z głębokim smutkiem potwierdzamy, że pan Jones zmarł dziś rano. Pan Jones był w Tampie w weekend, aby świętować swoje urodziny. Z raportów organów ścigania wynika, że ​​początkowo przebywał w Airbnb, ale został poproszony o opuszczenie ze względu na przekroczenie limitu obłożenia. Następnie przeniósł się do hotelu Holiday Inn, gdzie brał udział w incydencie na hotelowym parkingu i według doniesień wpadł w zasadzkę. Chociaż zdarzenia z udziałem naszego klienta, pana Charlesa Jonesa, zostały ujawnione przez organy ścigania, nie możemy w tej chwili przedstawić dalszych komentarzy, dopóki dodatkowe szczegóły nie zostaną podane do wiadomości publicznej. Uprzejmie prosimy o uszanowanie prywatności pana Jonesa i jego rodziny w tym trudnym czasie".

Czytaj także:

Brutalne morderstwo influencerki. Wyciekło przerażające nagranie

Zabił aktywistów klimatycznych. 77-latek usłyszał wyrok

Kolejna ofiara Morza Czarnego. Chciała zrobić zdjęcie falom

2024-06-24T11:16:56Z dg43tfdfdgfd